Wielkie korporacje żywnościowe – władcy jedzenia, panowie życia milionów.

Wielkie korporacje żywnościowe – władcy jedzenia, panowie życia milionów.


   Jean Ziegler to francuski socjolog i dyplomata. W latach 2000–2009 był Specjalnym Sprawozdawcą ONZ do spraw prawa do wyżywienia. Był również członkiem Komitetu Doradczego Rady Praw Człowieka ONZ. Pracując na tych stanowiskach, poznał mechanizmy rządzące światowym rynkiem żywności, które jego zdaniem są odpowiedzialne za istnienie problemu głodu na świecie.

   W swojej książce „Geopolityka głodu” Ziegler opisuje, w jaki sposób światowe organizacje faworyzują przemysł spożywczy bogatych krajów, niszczą lokalne rolnictwo, a rolników zamieniają w ludzi pozbawionych środków do życia i narażonych na śmierć głodową.

   Ziegler stawia tezę, według której WTO, MFW i Bank Światowy są powiązane z wielkimi międzynarodowymi korporacjami żywnościowymi. 200 największych przedsiębiorstw rolno-spożywczych kontroluje 25% światowej produkcji żywności. Dysponują one rezerwami finansowymi przewyższającymi budżety państw, na terenie których działają. Posiadają także często monopol na produkcję żywności, jej przetwarzanie oraz sprzedaż. 10 przedsiębiorstw kontroluje jedną trzecią rynku nasion i 80% rynku pestycydów; wartość pierwszego szacowana jest na 23 mld rocznie, drugiego - na 28 mld.

Pozostałe 10 korporacji kontroluje 57% sprzedaży prowadzonej przez 30 detalistów działających na rynku żywności. Kolejnych 6 korporacji kontroluje 77% rynku nawozów.

   Wspomniane ponadnarodowe przedsiębiorstwa monopolizują także rynki transportu, zabezpieczenia oraz dystrybucji artykułów żywnościowych.

   Wywierają one również znaczący wpływ na politykę oraz decyzje gospodarcze rządów i organizacji międzynarodowych. Można by więc wysunąć tezę, iż owe spółki są przeciwnikami prawa do wyżywienia.

   Korporacje twierdzą, iż zdają sobie sprawę ze skali problemu, jakim jest głód. Swe działania argumentują tym, że ich zdaniem wynika on z niedostatecznej produkcji rolnej na świecie, więc aby rozwiązać problem głodu, należy zwiększyć produkcję rolną.

W tym celu konieczna jest industrializacja procesu produkcji. Potrzebne są do tego ogromne pieniądze i najnowocześniejsze technologie. Wymaga to także likwidacji małych, lokalnych farm, ponieważ są one nieefektywne.

Niezbędna jest również liberalizacja rynku – wielkie koncerny żywnościowe odrzucają znaczenie państwowego interwencjonizmu jako narzędzia hamującego, ich zdaniem, zdrowy przemysł rolniczy.

   Wiele międzynarodowych organizacji i rządów krajów zakłada, że tylko wolny rynek jest lekarstwem na problem głodu. Liberalizacja i prywatyzacja mogą zaowocować światową eksplozją taniej żywności.

Według Zieglera relacje pomiędzy bogatym Zachodem a krajami rozwijającymi się ustalają WTO, MFW i Bank Światowy. Uważa on, że instytucje te wspierają w rzeczywistości wielkich międzynarodowych producentów żywności.

We wspomnianej wcześniej książce opisuje przypadek firmy Cargill - amerykańskiej firmy założonej w 1865 r., będącej największym potentatem na rynku zbóż. Dysponuje ona tysiącami silosów, powierzchnią portową oraz flotą handlową przemieszczającą się pomiędzy portami. Przetwarza głównie rośliny oleiste, kukurydzę i zboża.

   Jedną ze spółek Cargill jest Mozaic, światowy monopolista na rynku nawozów naturalnych. Spółka ta może decydować o poziomie cen nawozów, co ma spory wpływ na cenę produkcji i sprzedaży żywności. W roku 2009 ceny nawozów na bazie nitrogliceryny wzrosły o 34 %, zaś ceny nawozów fosforowych i potasowych wzrosły o 100%.

   Cargill jest także producentem mięsa na szeroką skalę. Posiada ubojnie w Stanach Zjednoczonych, Brazylii i Kanadzie. Jak wynika z raportu Food and Water Watch, Cargill dopuszcza się wstrzykiwania tlenku węgla do mięsa oraz naświetlania produktów spożywczych w celu zniszczenia bakterii. Zdaniem specjalistów, może mieć to złe skutki dla zdrowia konsumentów.

   Firma ta jest również potentatem na rynku bawełny. Kupuje ją przede wszystkim w Uzbekistanie. W kraju tym, jak donosi amerykański Departament Stanu, przy uprawie bawełny pracują także dzieci. Około 250 tys. z nich jest zmuszanych do tej ciężkiej pracy.

   Cargill stoi za organizacją Financial Services and Commodity – Trading Subsidiary. Owa firma działa na większości światowych giełd rolniczych i kreuje skokowy mechanizm cen żywności. Ładunek żywności w trakcie przeprawy przez morze może zmieniać właściciela nawet 20 lub 30 razy - Amerykanie odsprzedają go Niemcom, Niemcy Włochom, itd. Tego typu firmy czy konsorcja robią wszystko, aby ceny żywności były jak najwyższe. Podbijają lokalne rynki i wypierają z nich miejscowych farmerów. Działając w ten sposób, uciekają się do tzw. dumpingu - jeśli opanują rynek, narzucają swoje warunki. Organizacje finansowe działające na zlecenie narodowych rządów także nieraz biorą udział w tej okrutnej grze.

   W latach siedemdziesiątych w Ghanie około 800 tys. firm dostarczało ryż w ilości będącej w stanie zaspokoić potrzeby żywnościowe kraju. Jednak do akcji wkroczył MFW i obniżył opłaty celne za import ryżu początkowo do 20%. Niewiele później kwota została ponownie zredukowana. MFW zażądał, aby rząd zniósł subsydia dla rolników umożliwiające zakup pestycydów, nawozów i wyselekcjonowanych nasion.

   Owa ingerencja zniszczyła lokalne rolnictwo. Obecnie Ghana importuje 70% ryżu, który spożywają jej mieszkańcy. W 2003 roku parlament postanowił odrodzić jego lokalną produkcję. W tym celu wprowadzono dwudziestopięcioprocentowe cło na import ryżu. Reakcja MFW była natychmiastowa - organizacja zmusiła rząd w Ghanie do anulowania ustawy.

   W 2005 roku, podczas konferencji ministerialnej w Hongkongu, przedstawiciele WTO zaatakowali zasadę bezpłatności pomocy żywnościowej. Sprzeciwili się nieodpłatnej dystrybucji jedzenia w obozach dla uchodźców czy szpitalach dla umierających dzieci. Uznali ją za niedopuszczalną, gdyż, ich zdaniem, zakłóca zasady działania wolnego rynku. W ich mniemaniu każdy produkt powinien mieć swoją cenę, a pomoc powinna być oszacowana wyłącznie zgodnie z jej obowiązującą wartością.

Według wytycznych WTO, MFW zajmująca się dystrybucją żywności nie powinna przyjmować darów za darmo, a kupować je na wolnym rynku za komercyjne stawki.

   W Hongkongu państwa Południa zbuntowały się przeciwko dyktatowi MFW i powiedziały „nie”. Ich sprzeciw został zignorowany, jednak warto walczyć dalej.


Artykuł na podstawie książki „Geopolityka głodu” autorstwa Jeana Zieglera.


POWRÓT DO SEKCJI "GŁÓD, LICZBY I PRZYCZYNY"