Tworzenie nowych rynków, a redukcja problemu głodu

Tworzenie nowych rynków, a redukcja problemu głodu.


W wielu środowiskach funkcjonuje przekonanie, że wolne i rozwinięte rynki mogą być kluczem do rozwiązania problemu światowego głodu. Aby ustanowić takie właśnie rynki należałoby przede wszystkim zadbać o:

- rozwój polityki, która nie dyskryminuje rolnictwa

- zliberalizowane rynki prywatne

- rozwój skutecznych rolniczych instytucji

- reformy prawne dotyczące praw do posiadania ziemi

- adekwatną infrastrukturę na wsi

- inwestycje w edukację na wsi, czystą wodę, opiekę zdrowotną, programy żywieniowe

- wrażliwość na problemy kobiet, problemy mniejszości etnicznych i ich prawa obywatelskie


Powyższe warunki pozostają w relacji do siebie i tworzą pewien cykl.

Ogromne znaczenie dla redukcji głodu ma rozwój technologii, ale bardzo ważny jest też rozwój rynków zbytu. Dostęp do nich umożliwia farmerom sprzedaż swych produktów i wyjście ze strefy ubóstwa. Jednak w krajach biednych bardzo wielu farmerów nie ma po prostu dostępu do rynków.

Często interwencjonizm państwowy bywa nieskuteczny. Czasem dochodzi też do podwyżek cen żywności w wyniku złego działania państwa. W dwudziestym pierwszym wieku w niektórych krajach przeprowadzono potrzebne reformy. Wynikało to z istnienia takich zjawisk, jak urbanizacja, wzrost populacji, wzrost dochodów na osobę, zmiany preferencji konsumentów, zmiany metod produkcji żywności, ulepszony system transportu i pojawienie się nowych metod komunikacji.

Z rozwojem rynku wiąże się koncepcja tzw. łańcuchów wartości - „value chains”. Jest to pewna sekwencja obejmująca produkcję, marketing i konsumpcję. Na każdym z tych etapów pojawia się możliwość zwiększenia wartości towaru i zysku farmerów. Jednak w wielu krajach wpływ małych bądź średnich farmerów na sprzedaż produktów i kształtowanie rynków jest niewielki i ponoszą oni często duże ryzyko. Na rynkach istnieją znaczne asymetrie. Na przykład w Brazylii 4 firmy kontrolują 75 % rynku kukurydzy. W wielu rozwijających się krajach łańcuchy dostaw stały się bardzo skomplikowane. Dotyczy to zwłaszcza państw, w których rozwinęła się urbanizacja. Ma to też związek z rozwojem supermarketów, początkowo w Ameryce Południowej, a ostatnio w Afryce. Jednak tradycyjne rynki pozostają ważną przestrzenią zarówno dla producentów, jak i dla konsumentów. Są one szansą zwłaszcza dla biednych gospodarstw domowych.

Z reguły mali farmerzy posiadają niewielkie ilości słabej jakości produktów, które muszą szybko sprzedać za gotówkę. Rozwiązaniem jest tu tworzenie małych banków zboża na poziomie lokalnym. Są one tworzone i zarządzane przez stowarzyszenia farmerów. Zboże jest zabezpieczone przed szkodnikami i jest przechowywane do chwili kiedy będzie potrzebne, lub sprzedawane jeśli ceny będą korzystne. W takim systemie w Kenii na przykład marketing powiązany jest z siecią małych i dużych rynków. Sieć jest wspierana przez Kenya Agricultural Commodity Exchange, prywatną instytucję, która wysyła farmerom SMS'y dotyczące cen na rynku.

Choć w krajach rozwijających się obserwujemy otwarcie na rynek międzynarodowy, dużo większe korzyści mogą przynieść farmerom rynki krajowe i lokalne. Dotyczy to zwłaszcza popytu w miastach. W 2002 roku w

zapotrzebowanie miejskie w Afryce na produkty małych farmerów wyniosło 17 mld dolarów, zaś zapotrzebowanie rynków eksportowych tylko 4 mld dolarów. Ponadto domowe rynki zwiększyły zainteresowanie produktami wysokiej jakości wymagającymi dużego poziomu pracy wytwórców. Wpłynęło to na komercjalizację gospodarstw rolnych. Zjawisko to obserwujemy w Południowo- Wschodniej Azji, Ameryce Łacińskiej, zaś w Południowej Azji i Afryce Subsaharyjskiej obserwujemy początki tej tendencji. Joachim von Braun przeprowadził analizę, która pokazała, że komercjalizacja farm zwiększyła poziom zatrudnienia w określonych obszarach i zmniejszyła poziom niedożywienia mieszkających tam dzieci.

Kluczowym czynnikiem wspierającym jakość łańcucha dostaw jest jakość produktów, zwłaszcza bezpieczeństwo jedzenia. W ostatnich dekadach obserwujemy wzrost ilości przetworzonego jedzenia dostępnego na rynkach żywnościowych. W 1980 roku było to tylko 4%, zaś w roku 2006 już 60%. Jedną z barier dla dostaw żywności z krajów biednych są bardzo wysokie standardy jakości ustanowione przez kraje zamożne. Wynikają one z większej świadomości konsumentów na temat chorób wywołanych przez jedzenie, zwiększonego poziomu globalizacji i industrializacji rolnictwa, możliwości detekcji zanieczyszczeń żywności. Przetworzone jedzenia ma większy poziom bezpieczeństwa, zawiera ono wiele komponentów, dzięki czemu wolniej się psuje. Mali farmerzy napotykają na liczne trudności w uzyskaniu żywności spełniającej wspomniane wymogi jakościowe. Nie mają oni środków na ustanowienie odpowiedniego poziomu produkcji, nie posiadają dostępu do odpowiednich informacji i nie są w stanie zbudować właściwej reputacji dla swych produktów. W niektórych krajach wysokie normy jakościowe powodują wypadanie farmerów z rynku. Na przykład w latach 1990 – 2004 w Kenii z 1200 producentów owoców na rynku zostało zaledwie 400.

Dużą szansą na wzmocnienie łańcucha dostaw są dla farmerów stowarzyszenia farmerskie. Mają one na celu zwiększenie dochodów i zmniejszenie ryzyka. Zrzeszenia są z reguły formalne i zarejestrowane. Przykładem stowarzyszeń są banki żywności, nasion, paszy. Według Faso Jigi z Mali takie zrzeszenia mają następujące zalety, bądź cele:


- zmniejszenie kosztów transakcji, także poprzez odpowiednie metody magazynowania i transportu.

- dostarczanie informacji rynkowych do farmerów

- dostęp do porad technicznych

- zbiorowy zakup produktów

- lepszy dostęp do produktów

- zakładanie towarzystw ubezpieczeniowych


Co ciekawe istnieją też podobne organizacje zrzeszające osoby znajdujące się w określonej trudnej sytuacji, np. nosicieli wirusa AIDS, wdowy.

Kolejnym sposobem zwiększenia dostępu rolników do łańcucha dostaw jest „zakontraktowane rolnictwo” - contract farming. Odnosi się ono do formalnych kontraktów pomiędzy producentami a farmerami. W Afryce kontraktowanie owoców i warzyw zaczęło się jużw latach 30-tych dwudziestego wieku. W roku 1985 w 16 krajach afrykańskich funkcjonowało 60 schematów kontraktowania. Niestety aktualnie tylko 7% farmerów posiada takie kontrakty. Kontraktowanie zawiera często elementy kontroli ze strony dużych organizacji lub dużych eksporterów, którzy często nabywają produkty od wielu rolników. Jednak struktura systemu i ogólne zasady mogą ulegać zmianą. Szczegóły są zawarte w kontraktach. Taki system zwiększa ilość sprzedanych produktów. Zakontraktowani rolnicy w Indiach produkujący produkty mleczne i szpinak zwiększyli o 100% wartość sprzedaży. Jednak istnieją głosy przeciwko zakontraktowanemu rolnictwu. Może ono marginalizować niezależnych farmerów, lub odbierać autonomię tym, którzy są powiązani formalnymi umowami. Rozwiązaniem jest tu przekonywanie małych farmerów do zawierania kontraktów z odpowiednimi stowarzyszeniami. W Ugandzie zewnętrzne wsparcie Nyabyumba United Farmers pozwoliło zwiększyć farmerom dostawy ziemniaków do sieci restauracji w Kempali. Farmerzy ci, w 60% kobiety stali się poważnymi producentami i sprzedawcami sieciowymi.

W relacjach odbiorcami żywności ogromne znaczenie ma uczciwy handel. Kreuje on zdrowe partnerstwo oparte na równości, czytelności reguł, szacunku, dążeniu do osiągnięcia dobrych cen, dobrych warunków, i poczuciu stabilności dla producentów. W 2008 roku pomimo światowej recesji sprzedaż żywności oparta na uczciwych kontraktach wzrosła aż o 22 %.


Duże znaczenie ma ułatwienie dostępu do łańcucha dostaw. Konieczne może być tu wsparcie rządowe, poprzez

- ustanowienie regulacji prawnych sprzyjających rolnikom i ustanowienie odpowiedniego środowiska politycznego

- zachęty dla producentów do inwestowania w regionach rolniczych.

- pomoc producentów w organizowaniu się

- wspieranie rozwoju wiejskiej infrastruktury


W rozwoju farm duże znaczenie ma też udział agrodilerów. Aby zwiększać swoją produkcję farmerzy muszą mieć dostęp do rynków,gdzie mogą nabywać nasiona, nawozy, maszyny. Przykładem jest działalność Rockefeller Foundation , a następnie Aliance for a Green Revolution in Africa (AGRA), które rozwinęły w Afryce sieć lokalnych agrodilerów. Np. The Kenya Agrodealer Strengthening Program (KASP) utworzona przez AGRA zbudowała sieć agrodilerów w 85 dystryktach, docierając do 1,4 milionów farmerów. Agrodilerom udostępniono też dostęp do źródeł finansowych poprzez działalność instytucji mikro-finansowych i gwarancje finansowe. O znaczeniu mikro-finansowania, mikrokredytów i ubezpieczeń w procesie wspierania produkcji w dotkniętych głodem regionach świata traktuje jeden z pozostałych artykułów.


Artykuł na podstawie książki „One billion hungry, Can we feed the world” Gordona Conway.


POWRÓT DO SEKCJI "MOŻLIWE ROZWIĄZANIA"