Światowa polityka, a problem głodu. Podstawowe pojęcia i mechanizmy.

Światowa polityka, a problem głodu. Podstawowe pojęcia i mechanizmy.



Głód i sposoby zdobywania pożywienia zawsze miały kontekst polityczny. Pierwsze państwa były organizowane wokół rezerw jedzenia i wody. Niektóre z pierwszych cywilizacji, w Mezopotamii, Indiach, Chinach, Egipcie i „przedkolumbowym” Peru i Meksyku były cywilizacjami „hydraulicznymi”. Ich infrastruktury były po prostu oparte na systemach dystrybucji wody. Antropolog Carl Wittfogel w książce „Oriental Despotism” argumentuje, iż cywilizacje posiadające systemy dostarczania wody, szybciej rozwijały systemy zarządzania państwem, armię, ale też biurokrację. Utrzymanie bezpieczeństwa żywnościowego było głównym zadaniem rządzących w czasach starożytnych. Rzymski cesarz Augustus traktował ten problem, jako główny dylemat władzy – rozwoju ekonomii i stabilnej polityki. Jaka ilość jedzenia powinna być dostępna w gospodarstwach domowych, ile jedzenia powinno być na rynku, jaki rozmiar powinien mieć interwencjonizm państwowy? Te problemy były bardzo istotne dla rządzących Starożytnym Rzymem.

Aby zastanowić się nad relacją pomiędzy problemem głodu a polityką, należy wprowadzić pojęcie ekonomii politycznej i ekonomii politycznej głodu. Ekonomia polityczna narodziła się w 17-tym wieku. Oparła się ona na założeniu, że ekonomia zależy od działań polityków, instytucji społecznych i politycznych, jest zdeterminowana przez idee polityczne. Twórcami i przedstawicielami ekonomii politycznej w 18-tym i 19-tym wieku byli: David Ricardo, Karl Marx, Thomas Malthus, John Stuart Mill, Adam Smith. Dzisiaj ekonomię polityczną definiuję się na różne sposoby, ale definicje te nawiązują do źródeł tego zjawiska. Wskazują one na relacje pomiędzy ekonomią, polityką, organizacjami i rządem. Z kolei pojęcie ekonomia polityczna głodu, zaproponowane min. przez Jeana Dreze i Amartya Sen odnosi się do świadomości istnienia potrzeby zaadaptowania szerszej perspektywy dla lepszego zrozumienia uwarunkowań głodu i tego, jakie działania należy podjąć, aby problem ten rozwiązać.

Niewiele zmieniło się w kwestii przyczyn głodu od czasów rzymskich. Klęski żywiołowe, czy naturalne nie są przyczyną pojawiania się problemu głodu w danym regionie. Czynnikami sprzyjającym pojawieniu się głodu są działania wojenne, piractwo, spekulacja, czy złe zarządzanie.

Zdefiniujmy (chcąc poszukać realistycznych metod redukcji głodu) pojęcie „bezpieczeństwa żywieniowego” (Food Security). Bank Światowy określił w 1984 roku bezpieczeństwo żywnościowe, jako dostępność do żywności przez cały czas, umożliwiające prowadzenie aktywnego i zdrowego życia. Definicję tę rozwinęła FAO, która zdefiniowała w 2001 roku bezpieczeństwo żywnościowe, jako sytuację, która istnieje wówczas, gdy wszyscy ludzie nieprzerwanie mają fizyczny, społeczny i ekonomiczny dostęp do wystarczającej ilości jedzenia, jedzenia zdrowego i posiadającego właściwości odżywcze. Jedzenia, które ponadto posiada określone właściwości dietetyczne i odpowiada preferencjom zainteresowanych umożliwiając zdrowe i aktywne życie.

Z opisanym wyżej pojęciem wiąże się samowystarczalność żywieniowa (Food Self-Sufficency). Ma ona związek ze zwiększeniem produkcji krajowej, Przykładem jest Senegal, który w ramach akcji Grand Agricultural Ofensive for Food and Abundance zwiększył poziom samowystarczalności żywieniowej aż o 50 %. Jednak sytuacja taka, ma sens tylko wówczas gdy lokalne ceny mogą konkurować z cenami produktów importowanych. Samowystarczalność żywnościowa wiąże się ze wzrostem dochodów rolników i spadkiem poziomu ubóstwa na terenach wiejskich. Jednak wystąpienie takiej sytuacji zależy od kilku czynników. Jak można zwiększyć krajową produkcję? W jakich regionach zostanie ona zwiększona ? Jak długo będzie należało subsydiować produkcję ? Jaki będzie rezultat zwiększone produkcji na zmiany klimatyczne ? Jeśli koszt ustanowienia samowystarczalności żywieniowej jest duży, większy, niż koszty importu żywności, ewentualne różnice muszą czasem pokrywać podatnicy i konsumenci. Zatem mamy tutaj pewien dylemat. Z jednej strony istnieje we współczesnym świecie duża presja polityczna na rozwijanie samowystarczalności żywieniowej, ale koszty ewentualnego osiągnięcia samowystarczalności żywieniowej mogą być nadmierne.

Radykalną wersją samowystarczalności żywieniowej jest „suwerenność żywieniowa” (food sovereignty). Pojęcie to pojawiło się w 1996 roku w odpowiedzi na działania międzynarodowego ruchu farmerów i wieśniaków La Via Campesina. W roku tym druga międzynarodowa konferencja tego ruchu, która odbyła się w Tlaxcala w Meksyku zaproponowała następującą definicję suwerenności żywieniowej. Jest to prawo każdego narodu do posiadania i rozwijania zdolności do produkcji podstawowych produktów żywnościowych odpowiadających kulturowej i produkcyjnej różnorodności. Mamy prawo do produkcji jedzenia na naszym własnym terytorium. Suwerenność żywnościowa jest warunkiem wstępnym autentycznej samowystarczalności żywieniowej.

Koncepcja ta powstała w opozycji do neoliberalizmu i globalnego systemu handlu żywnością. Wiele założeń tej koncepcji jest radykalnych, co powoduje, że wielu krytyków uważa, iż postulat samowystarczalności gospodarczej, powiązany z koncepcją suwerenności żywieniowej jest niemożliwy do spełnienia.

Kluczem do osiągnięcia stabilności i suwerenności żywieniowej są stabilne ceny żywności. Z założenia im bardziej otwarte, sprawne i transparentne są rynki, tym bardziej stabilne powinny być ceny żywności. Jednak wahania cen żywności w ostatnich latach pokazują, że pozostawienie cen żywności „w rękach” rynku nie przynosi efektów. Konieczne są tutaj systematyczne i wspólne działania ze strony ze strony wspólnoty międzynarodowej. Joachim von Braun były dyrektor International Food Policy Research Institute i wykładowca na Uniwersytecie w Bonn uważa, że rynki żywnościowe są ściśle powiązane z działaniami spekulacyjnymi na rynkach finansowych, zatem powinno wprowadzić się w tym zakresie regulacje dotyczące działań tych rynków. Proponuje on też wprowadzenie procesu regulacyjnego, który powinien zawierać trzy elementy:

- stworzenie małych niezależnych fizycznych rezerw zarządzanych przez World Food Program w celu reakcji na kryzysy humanitarne i konieczne działania pomocowe

- skromne fizyczne zasoby współdzielone przez kraje na regionalnym i globalnym poziomie.

- wirtualna rezerwa którą każdy kraj mógłby wspierać w celu zapewnienia dostaw w sytuacji pojawienia się konieczności interwencji na rynku zboża.

Publiczne rezerwy mogą pomóc w czasie kryzysów żywnościowych na trzy sposoby:

- jako narzędzie stabilizacji cen krajowych

- jako źródło jedzenia potrzebnego w sytuacji klęsk humanitarnych

- jako wsparcie dla programów dystrybucji żywności.

Wspomniane rozwiązania sprawdziły się w Kenii i Nigerii.

Dla kreowania „zdrowego” rynku żywności w danym kraju ważny może okazać się protekcjonizm. Istnieją trzy strategie takiego oddziaływania, jakie można zaadaptować. To: dostęp do rynku, wspieranie eksportu (poprzez np. subsydia) i wsparcie krajowe (np. poprzez dopłaty dla rolników).

Kolejnym pojęciem są cła. Określone cła na import żywności są wprowadzane przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską. Ma to na celu ochronę gospodarki tych krajów przed zewnętrzną konkurencją. Duże perturbacje dotyczą handlu cukrem i wełną. W obu przypadkach producenci tych produktów nie otrzymują wynagrodzenia, które powinno wynikać z praw wolnego rynku. Po roku 2001 ponad 30 miliardów dolarów zostało w ramach subsydiów przekazanych producentom wełny w EU i USA. Dalsze 16 mld w Indiach i Chinach. „Przegranymi” byli producenci wełny w Burkina Faso, Czadzie i Mali.

Kolejnym mechanizmem związanym w problem głodu na świecie i próbami jego redukcji jest liberalizacja handlu. Powinna ona zwiększyć możliwości eksportowe krajów rozwijających się i przekładać się na poziom pieniędzy otrzymywanych przez farmerów za wyeksportowanych. Ocenia się, że rozwiązanie to zwiększyłoby udział krajów rozwijających się w światowym eksporcie o 9 %. Liberalizacja może też ustabilizować ceny żywności. Zjawisko takie zaobserwowane w Bangladeszu, Sri Lance i Nepalu.

Nadal jednak należy pamiętać, iż duże znaczenie w zwalczaniu głodu ma pomoc humanitarna oferowana przez rządy i organizacje charytatywne.

Procent pieniędzy i przekazywanych dóbr przy wsparciu organizacji charytatywnych jest niewielki w porównaniu z „klasycznymi” formami pomocy (pożyczki, działania Międzynarodowego Funduszu Walutowego). Jednak jest ona potrzebna i skuteczna szczególne w okresach klęsk żywiołowych, powodziach, cyklonach. Dotyczy to również wojen i konfliktów politycznych.

Największym beneficjentem pomocy żywnościowej jest Afryka Subsaharyjska. Podczas, gdy pomoc dla Azji zmniejszyła się między 2001 a 2009 rokiem z 4 do 1,5 ton. Pomoc dla Afryki Subsaharyjskiej utrzymuje się na poziomie 4 mln ton rocznie.


Brak jedzenia w określonych rejonach jest z pewnością problem ekonomicznym, ale jego rozwiązanie wymaga uwzględnienie procesów politycznych, technologicznych, instytucjonalnych oraz wdrożenia czynników behawioralnych.

Rolnicy w krajach rozwijających się, zwłaszcza niezamożni, mogą mieć trudności z adekwatną odpowiedzią na wymagania rynkowe. Muszą oni mieć dostęp do kredytów, ubezpieczeń i przede wszystkim muszą mieć dostęp do rynków, które zakupią ich plony.


Artykuł na podstawie książki „One Billion Hungry” Gerdona Conway'a


POWRÓT DO SEKCJI "GŁÓD, LICZBY I PRZYCZYNY"