Problem głodu w Nigrze

Problem głodu w Nigrze


Niger położony jest w Zachodniej Afryce. To jedno z najbiedniejszych państw na świecie, kraj dotknięty nędzą i klęską głodu … . Niemal połowa dzieci w Nigrze ze względu na niedożywienie jest niskiego wzrostu. Wykazują one dużo większą podatność na choroby, niż dzieci, które rozwijały się w normalnych warunkach. Rocznie Niger wydaje na ochronę zdrowia jednej osoby 5 $. Dla przykładu Stany Zjednoczone – 8600, Francja – 4950, Argentyna – 890, Kolumbia – 432. W roku 2009 w Nigrze pracowało 538 (!!!) lekarzy, jeden na 28 tys. mieszkańców. W roku 2010 było już tylko 349 lekarzy. Niger posiada najwyższy na świecie wskaźnik dzietności. Jedna kobieta rodzi średnio 7 dzieci. Jedno z tych dzieci umrze przed ukończeniem 5 roku życia. Powierzchnia Nigru wynosi milion kilometrów kwadratowych, z czego tylko 40 tysięcy to ziemia uprawna. Niegdyś Międzynarodowy Fundusz Walutowy zobowiązał rząd Nigru do zamknięcia Państwowego Urzędu Weterynaryjnego i otwarcia rynku dla firm zagranicznych. Spowodowało to wzrost cen środków medycznych dla zwierząt, środków ochrony przed pasożytami, szczepionek i witamin. Ceny te wzrosły wielokrotnie. Wielu pasterzy utraciło swe stada i musiało wyemigrować do miast. Znowu wielki biznes i międzynarodowa gospodarka epoki globalizmu zniszczyły lokalne rolnictwo … .

To paradoks. Niger jest drugim na świecie producentem uranu. Kraj, zwłaszcza społeczeństwo, nie czerpią z tego faktu korzyści. Monopol na wydobycie uranu posiadała tu francuska firma Arewa. Płaciła on państwu niewielki procent za korzystanie ze złóż. W 2007 roku odkryto nowe złoża. W 2010 roku prezydent kraju rozpoczął negocjacje z Chińczykami. Jednak w wyniku przewrotu stracił on władzę i zerwano rozmowy z dalekowschodnim inwestorem. Nowy rząd potwierdził lojalność wobec Arewy. Nic się nie zmieniło. Niger, mający ogromne złoża drogiego surowca mógłby być krajem bogatym, liderem ekonomicznym w tym rejonie. Niestety błędne decyzje ekonomiczne i układy powodują, że jest to obszar katastrofy humanitarnej. Należy zaznaczyć, że Bank Światowy chciał ratować sytuację w tym kraju. Przygotowano plan nawodnienia, który miał umożliwić wykorzystanie 400 tys. hektarów ziemi. Gdyby plan ten zrealizowano powierzchnia uprawna zwiększyłaby się dziesięciokrotnie. Problem głodu zostałby rozwiązany. Jednak Niger nie był w stanie rozpocząć stosownych inwestycji. W ciągu ostatnich 20 lat, pomimo ogromnego postępu w rolnictwie i ogólnoświatowej „wojnie” przeciwko problemowi głodu produkcja rolna w Nigrze wzrosła o 2 %. Liczba ludności o 3 %. Pogarsza się jakość obszarów rolnych. Ziemia jest eksploatowana niemiłosiernie, „nie odpoczywa”. Rolnictwo, zwłaszcza to drobne nadal pozostaje zajęciem dziedzicznym.

Niger przez wiele lat pozostawał wolny od konfliktów militarnych. Jednak w 2013 roku Stany Zjednoczone umieściły tu bazę dronów – bezzałogowych samolotów. USA twierdziły, że to działanie tymczasowe, mające na celu kontrolowanie fundamentalistów islamskich z Mali. 40 % budżetu w Nigrze pochodzi z pomocy państw bogatych. Ale we współczesnym świecie biznesu i powiązań militarno – strategicznych nie ma nic za darmo.

W 2005 roku Niger liczył 14 milionów mieszkańców, z czego prawie 3 miliony stanowiły dzieci poniżej 3 roku życia. Co roku umierało 200 tysięcy z nich. Połowa zgonów wiązała się z brakiem żywności. Codziennie umierało 5 dzieci na 10 tysięcy. W sierpniu 2005 roku prezydent Nigru poprosił o pomoc. Sytuacja bowiem była wówczas dramatyczna. Rozpoczęły się negocjacje z ofiarodawcami. Wcześniej rozdał potrzebującym niewielką ilość przerachowywanego przez siebie prosa.

Duże znaczenie miała też działalność organizacji Lekarze bez Granic. W roku 2005 w samym tylko departamencie Maradi przyszła ona z pomocą 60 tysiącom dzieci cierpiących na problem braku pożywienia. Kampania Lekarzy bez Granic polegała na rozpowszechnieniu w 2005 roku w Nigrze batonika Plumby'Nut – zwanego również pod nazwą RUTF – Ready-to-use Therapeutic Food. Produkt ten oparty jest na pomyśle wytwarzania z orzeszków ziemnych masy, która wzbogacona mlekiem, cukrem, dodatkiem tłuszczu oraz witamin i minerałów nie wymaga dodatkowej obróbki. Ma przyjemy smak, znosi wysokie temperatury i może być przechowywana przez dwa lata w foli aluminiowej. Produkt ten opracowano we Francji w połowie lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Terapia dzieci niedożywionych w Nigrze przy pomocy Plumby'Nut przyniosła świetne efekty. Udzielono pomocy dużej liczbie dzieci i aż u dziewięciu na dziesięcioro zaobserwowano pozytywny rezultat terapeutyczny. Lekarze bez Granic zapoczątkowali kampanię prowadzoną teraz w tysiącach ośrodków. Organizacja dostrzegając ogromne zalety preparatu Plumby'Nut zwróciła się w 2007 roku do jego twórcy – Francuza Michela Lescanne'a z propozycją opracowania receptury batonu dla dzieci dopiero, co odstawionych od piersi. Dzieci w tym wieku jeśli przestaną otrzymywać regularnie pokarm są bardzo zagrożone. Potrzebują one zwłaszcza białka zwierzęcego, owoców i warzyw. W 2007 roku rozpoczęto testowanie Plumby'Doz – suplementu diety w postaci płynnej. Był on pakowany w porcje tygodniowe i zażywany trzy razy w tygodniu. Próby przeprowadzono w Nigrze. Okazało się, że dzieci, które nie zażywały preparatu umierały dwa razy częściej.

Historia ta pokazuje, jak ogromne znaczenie mają badania naukowe. Współczesna ekonomia nie radzi sobie z problemem głodu. Wciąż dla świata bogatych krajów istotne są własne interesy. Często kraje, czy organizacje, które chcą udzielić pomocy finansowej, np. poprzez darowizny, lub pożyczki, czynią to pod pewnymi warunkami, związanym najczęściej z rezygnacją z lokalnych regulacji prawnych i przyjęciem zewnętrznych globalnych reguł. Wiąże się to również często z otwarciem granic dla obcych towarów, obniżeniem ceł. Nowy biznes przychodzący z zagranicy nie uzdrawia jednak sytuacji. Plagą wielu krajów biednych jest bankrutujące lokalne rolnictwo, które nie ma szans skutecznie konkurować z ogromnymi przedsiębiorstwami. Jeszcze raz. Agresywnie prowadzona ekonomia oparta na zasadach konkurencji nie jest w stanie rozwiązać problemu głodu... . Często problem ten pogłębia prowadząc do jeszcze większych klęsk humanitarnych. Badania naukowe na polu biotechnologii i dietetyki stanowią tu realną szansę. Być może odpowiedzią na problem głodu jest produkcja i dystrybucja nowego typu żywności. Zdrowego, mającego wysokie walory żywieniowe. Takiego, którego wytwarzanie jest tanie i niepodatne na zewnętrzne, ogólnoświatowe perturbacje gospodarcze, społeczne i militarne.


POWRÓT DO SEKCJI "GŁÓD, LICZBY I PRZYCZYNY"